wtorek, 6 stycznia 2015

Pierniczkowe wspomnienia świąteczne cz. 2 (PRZEPIS!)

Obiecany przepis na pierniczki :)

Skład:
·              5 szklanek mąki pszennej
·              1 łyżeczka sody oczyszczonej
·              3 łyżeczki przyprawy korzennej albo do pierniczków
·              szczypta soli
·              ok 4 łyżek kakao
·              230 g masła
·              3/4 szklanki cukru pudru, można dodać też cukru waniliowego
·              1 szklanka miodu naturalnego
·              1 jajko
Piernikowe niebo
Paula: Znając życie to suche składniki każesz przesiać, co?
Ania: Dokładnie, one się wtedy napowietrzą (będą bardziej sypkie), a do tego ewentualne „śmieci” zostaną na sitku.
W mikserze trzeba utrzeć masło, potem dodając cukier nadal ucierać. Jak już będzie jednolita masa, należy dodać miód. Fajnie, żeby nie był „w kawałku”, ale jednak choć trochę płynny.
P: A co zrobić, jeśli mam scukrzony miód?
A: Zwyczajnie podgrzać – rondelek z wodą, w to wsadzić słoik z miodem i podgrzać, ale trzeba uważać, żeby nie zagotować. Po takiej czynności należy poczekać, aż wystygnie, wtedy można dodawać.


Olaf, Kapitan Ameryka, Grumpy Cat, Szalony Bałwan-zupełnie-bez-głowy, Loki (podejrzanie uśmiechnięty), Pierniczkowy Potwór, Iron Man
P: Co dalej?
A: Zostało do dodania jajko – miksujesz, aż się połączy. Teraz czas na suche składniki – ja dodaję tak po trochu, głównie dlatego, żeby nie mieć całej kuchni w mące :)
Kiedy już masz w miarę połączoną masę, można dalej zagnieść ręcznie, chyba że się ma urządzenie do wyrabiania ciasta (np robot kuchenny, albo jakiś silny jegomość). Taką ślicznie połączoną masę owija się folią i wstawia do lodówki.
P: Ile ma siedzieć tam w zimnie?
A: Minimum 3 godziny, ale może leżeć i całą noc. Tylko czym dłużej, tym bardziej będzie twarde – gorzej się rozwałkowuje. Chyba, że je trochę pomiędlisz w ciepłych łapkach ;)
P: Ok, wymiędlone i w miarę miękkie, nadszedł czas na wałkowanie… na jaką grubość powinno się to wałkować?
A: Ok. 3-4 mm, można delikatnie podsypywać mąką. I oczywiście nie całe ciasto naraz, tylko po kawałku.
Ja najpierw wykroiłam materiału na kilka choinek, foremkami w kształcie gwiazdek, a potem zabrałam się za inne kształty – oczywiście pełna dowolność ;) takie choinki można robić nie tylko z gwiazdek, ale i z kwiatków czy kółek… jeśli masz wizję choinki z choinek czy piernikowych ludzików, nikt nie zabroni. Najważniejsza jest kreatywność :)


Piernikowe dekoracje
P: Powiedzmy, że już wykroiłam te pierniczki, czas do pieca?
A: Tak. Oczywiście musi być nagrzany, o czym jak wiesz, na co dzień nie pamiętam, a potem mam pretensje do całego świata. Temperatura 200ºC. Ja piekłam zazwyczaj 6 minut, przez co niektóre były takie… fajne w środku, mięciutkie.


Pierniczek typu X-Face
Na zdjęciach pokazujemy część z tzw. Kolejnych. Blach. Pierniczków Ani. 
Mamy nadzieję, że zainspirujemy kogoś do tworzenia swoich własnych małych, pierniczkowych dzieł. :)
Życzymy smacznego!

1 komentarz: