sobota, 3 stycznia 2015

Witamy serdecznie na blogu :)

Jesteśmy Ania i Paula, dwie rude zwariowane indywidua, które postanowiły prowadzić własnego bloga. Będziemy tutaj umieszczać najróżniejsze rzeczy, które nas inspirują i które kochamy, i którymi chcemy się podzielić z Naszymi Czytelnikami. Będą to m.in. przepisy kulinarne i recenzje filmów i różnych form artystycznych, które Nas w danej chwili cieszą bądź smucą.
Poza tym pozwalamy sobie na freestyle, a co pod tym pojęciem rozumiemy... zobaczycie sami. Teraz pozwolicie, że się pokrótce przedstawimy, żebyście wiedzieli, z kim macie do czynienia ;)

Ania - leniwa perfekcjonistka. Chciałaby, żeby wszystko było na wczoraj, ale żeby nie musiała się męczyć. Jest introwertyczką, która tylko na pozór jest otwarta. Popełniła w życiu milion błędów, często niczego z nich nie wyciągając. Kocha koty, dobre jedzenie, swoich przyjaciół i inne zwierzęta. Książki pochłania nałogowo, szczególnie dobra fantastykę - nie lubi jak wampiry się świecą. Bez filmów ciężko byłoby jej żyć - największe miłości to Disney i Marvel. Muzyka musi być dobra, a kawa z mlekiem. Cholerny alergik. Marzy o wyjeździe do Nowej Zelandii. W przyszłości chciała by zostać sobą. Uwielbia strzelać zdjęcia, w roli modelki się nie odnajduje. Chciałaby nauczyć się dobrze jeździć konno i grać na gitarze, ale spędza za dużo czasu w kuchni. Lubi rysować, ale w odróżnieniu od Pauli, w tej kwestii lepiej żeby się nie wypowiadała. Chciałaby mieć wszystkich przyjaciół w swoim domu na zawsze, ale obawia się, że to marzenie o domu wariatów... przynajmniej wesołym. Z natury jest ruda, tylko biologia się pomyliła.

Paula - Zmieniam kolor włosów tak często, jak zmienne mam nastroje. Muzyka jest dla mnie równie ważna jak tlen i kocham śpiewać, gdy nikogo nie ma w pobliżu. Zawsze muszę mieć słuchawki w pogotowiu. Interesuję się polityką, ale coraz mniej tą krajową. Miałam być dziennikarką, ale wyszło, że zostałam blogerką. Poza tym nie znoszę gotowania, jestem prawdziwą... nieperfekcyjną panią domu, w przeciwieństwie do Ani. Ona potrafi wyczarować prawdziwe cuda w kuchni, może nawet upiec twojego własnego ulubionego Avengersa. Taki talent. Moim szczytem umiejętności kulinarnych jest pizza i naleśniki, ale sądzę, że na razie mi to wystarczy. Gdy się w sobie zbiorę, to pokonuję niemożliwe. Na zewnątrz bywam lodowata i nieprzystępna, wewnątrz jednak żarzy się ogień... Marzę o wyjeździe do Ameryki. Chcę tam zwiedzić wszystkie nawiedzone, legendarne miejsca znane w popkulturze, marzę też, by pracować w haunted house i straszyć dzieciaki na Halloween. Rysuję także ołówkiem ludzi, którzy mnie inspirują. Trochę nerd, trochę geek, trochę crazy dog lady - tylko kim jestem naprawdę...?

Mamy nadzieję, że to co nas w jakiś sposób zainspirowało, bądź zainspiruje, w jakiś sposób i was nakręci do kreatywnego myślenia. Nie mówimy, że będzie wysoka kultura itd., czasem będą to zwyczajne przyziemne sprawy, które w jakiś sposób nas poruszyły do rozmowy i tworzenia.
Szukamy też ciekawych wyzwań, pomysłów i wszystkiego, co pomoże nam się rozwinąć. Jesteśmy nieco szalone, chcemy zmienić świat, nie wiem czy zdołamy – ale sukcesem będzie, jeśli dzięki temu co będziemy robić zmienimy się my i choć kilka osób, które będą nas czytać ;)

Nie boimy się konstruktywnej krytyki – bez niej, nie dojdziemy do „perfekcji” do której jako tako staramy się zmierzać ;)
Posty będzie wrzucała raz jedna z nas, raz druga, ale bądźcie pewni - obie pracujemy wspólnie nad każdą linijką i każdym przecinkiem ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz