Jesteśmy Ania i Paula, dwie rude zwariowane indywidua, które postanowiły
prowadzić własnego bloga. Będziemy tutaj umieszczać najróżniejsze rzeczy, które
nas inspirują i które kochamy, i którymi chcemy się podzielić z Naszymi
Czytelnikami. Będą to m.in. przepisy kulinarne i recenzje filmów i różnych form
artystycznych, które Nas w danej chwili cieszą bądź smucą.
Poza tym pozwalamy
sobie na freestyle, a co pod tym pojęciem rozumiemy... zobaczycie sami. Teraz
pozwolicie, że się pokrótce przedstawimy, żebyście wiedzieli, z kim macie do
czynienia ;)
Ania - leniwa
perfekcjonistka. Chciałaby, żeby wszystko było na wczoraj, ale żeby nie musiała
się męczyć. Jest introwertyczką, która tylko na pozór jest otwarta. Popełniła w
życiu milion błędów, często niczego z nich nie wyciągając. Kocha koty, dobre
jedzenie, swoich przyjaciół i inne zwierzęta. Książki pochłania nałogowo,
szczególnie dobra fantastykę - nie lubi jak wampiry się świecą. Bez filmów
ciężko byłoby jej żyć - największe miłości to Disney i Marvel. Muzyka musi być
dobra, a kawa z mlekiem. Cholerny alergik. Marzy o wyjeździe do Nowej Zelandii.
W przyszłości chciała by zostać sobą. Uwielbia strzelać zdjęcia, w roli modelki
się nie odnajduje. Chciałaby nauczyć się dobrze jeździć konno i grać na
gitarze, ale spędza za dużo czasu w kuchni. Lubi rysować, ale w odróżnieniu od
Pauli, w tej kwestii lepiej żeby się nie wypowiadała. Chciałaby mieć wszystkich
przyjaciół w swoim domu na zawsze, ale obawia się, że to marzenie o domu
wariatów... przynajmniej wesołym. Z natury jest ruda, tylko biologia się
pomyliła.
Paula - Zmieniam kolor włosów tak często, jak zmienne mam nastroje.
Muzyka jest dla mnie równie ważna jak tlen i kocham śpiewać, gdy nikogo nie ma
w pobliżu. Zawsze muszę mieć słuchawki w pogotowiu. Interesuję się polityką,
ale coraz mniej tą krajową. Miałam być dziennikarką, ale wyszło, że zostałam
blogerką. Poza tym nie znoszę gotowania, jestem prawdziwą... nieperfekcyjną
panią domu, w przeciwieństwie do Ani. Ona potrafi wyczarować prawdziwe cuda w
kuchni, może nawet upiec twojego własnego ulubionego Avengersa. Taki talent.
Moim szczytem umiejętności kulinarnych jest pizza i naleśniki, ale sądzę, że na
razie mi to wystarczy. Gdy się w sobie zbiorę, to pokonuję niemożliwe. Na
zewnątrz bywam lodowata i nieprzystępna, wewnątrz jednak żarzy się ogień...
Marzę o wyjeździe do Ameryki. Chcę tam zwiedzić wszystkie nawiedzone,
legendarne miejsca znane w popkulturze, marzę też, by pracować w haunted house
i straszyć dzieciaki na Halloween. Rysuję także ołówkiem ludzi, którzy mnie
inspirują. Trochę nerd, trochę geek, trochę crazy dog lady - tylko kim jestem
naprawdę...?
Mamy nadzieję, że to
co nas w jakiś sposób zainspirowało, bądź zainspiruje, w jakiś sposób i was
nakręci do kreatywnego myślenia. Nie mówimy, że będzie wysoka kultura itd.,
czasem będą to zwyczajne przyziemne sprawy, które w jakiś sposób nas poruszyły
do rozmowy i tworzenia.
Szukamy też ciekawych
wyzwań, pomysłów i wszystkiego, co pomoże nam się rozwinąć. Jesteśmy nieco
szalone, chcemy zmienić świat, nie wiem czy zdołamy – ale sukcesem będzie,
jeśli dzięki temu co będziemy robić zmienimy się my i choć kilka osób, które
będą nas czytać ;)
Nie boimy się
konstruktywnej krytyki – bez niej, nie dojdziemy do „perfekcji” do której jako
tako staramy się zmierzać ;)
Posty będzie wrzucała raz jedna z nas, raz druga, ale bądźcie pewni - obie pracujemy wspólnie nad każdą linijką i każdym przecinkiem ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz